Zwycięska insurekcja
To jeden z nielicznych polskich zrywów niepodległościowych zakończonych sukcesem. Ceną było jednak pogłębienie podziałów między Polakami i Litwinami, którzy niegdyś zgodnie tworzyli jedno państwo.
Krzysztof Jóźwiak
Dokładnie o godz. 3 pchor. Franciszek Juszczyk, dowódca 1. kompanii grupy operacyjnej „Sumowo" Polskiej Organizacji Bojowej, nakazuje rozpocząć atak. Uzbrojony oddział karnie rusza w stronę majaczących w ciemności wież bazyliki Nawiedzenia NMP, które od końca XVIII w. górują nad Sejnami. Jest środek nocy i garnizon litewski stacjonujący w miasteczku powinien być całkowicie zaskoczony atakiem. Jednak Litwini, od dawna spodziewający się wybuchu polskiego powstania, są dosyć czujni. Już na rogatkach miasta peowiacy zostają ostrzelani przez liczne patrole przeciwnika. Zacięta wymiana ognia trwa ponad pół godziny i po obu stronach są pierwsi ranni. Polacy krok po kroku posuwają się do przodu, ale obrony litewskiej nie są w stanie przełamać.
Dwie pozostałe kompanie grupy operacyjnej „Sumowo" (drugą dowodzi pchor. Janusz Ostrowski, a trzecią pchor. Adam Alexandrowicz) podchodzą tymczasem do Sejn z innych kierunków. Całość akcji koordynuje ppor. Wacław Zawadzki. W końcu 23 sierpnia 1919 r. o godz. 5.30 rozpoczyna się koncentryczny szturm sił powstańczych od strony zachodniej, południowej i wschodniej. Litwini bronią się pół godziny, w końcu jednak wycofują się w kierunku Kalwarii i Łoździej. Polacy biorą do niewoli aż 100 jeńców. Zdobywają także tak potrzebną broń,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta