Po Ursynowie czas na Chrzanów
Budujący chcą patrzeć z optymizmem na rozwój Bemowa.
Mamy pieniądze, pomysły, klientów. Potrzebujemy sprzyjającego otoczenia – mówili deweloperzy podczas debaty „Warszawa, miasto które potrzebuje kolejnej dzielnicy?" zorganizowanej w „Rzeczpospolitej". Dyskusja dotyczyła rozwoju stolicy, a konkretnie Chrzanowa – osiedla na Bemowie, na które w najbliższych latach docierać będzie druga linia metra.
Kiedyś były tam tylko pola kapusty, dziś to bardzo atrakcyjny teren dla inwestorów. Chrzanów to bowiem wiele pustych, niezagospodarowanych działek, które czekają na spójną koncepcję planistyczną, by stać się pożądanym miejscem do życia dla tysięcy warszawiaków.
Czy takim miejscem zostanie? Można mieć wątpliwości, gdy spojrzy się na studium zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Dokument pochodzi z 2006 roku, na jego podstawie opracowywany jest natomiast plan miejscowy. To przyprawia deweloperów o zawrót głowy. W ich ocenie Chrzanów ma wszelkie walory, by być drugim Ursynowem. Wskaźniki ze studium na taki rozwój jednak nie pozwalają. – Na Chrzanowie mamy obwodnicę, wkrótce będzie metro. Obszar jest położony stosunkowo niedaleko od centrum. Ten teren jest idealny pod średnio intensywną zabudowę do 23 metrów wysokości – przekonywał Jarosław Szanajca, prezes zarządu Dom Development.
Metro potrzebuje pasażerów
W ocenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta