Nadchodzi czas przełomowych decyzji
ENERGETYKA | Priorytetem rządu będzie atom, ale uwagę branży przykują raczej aukcje rynku mocy Aneta Wieczerzak-Krusińska
Słowo „atom" będzie w tym roku odmieniane przez wszystkie przypadki. Ministerstwo Energii na styczeń zapowiada konkrety w sprawie nowego harmonogramu inwestycji.
Ministerstwo szuka modelu finansowego. Nie wyklucza emisji obligacji ani włączania kolejnych partnerów do atomowej spółki PGE EJ1 (70 proc. należy do PGE, a po 10 proc. do Tauronu, Enei i KGHM). Mają oni wziąć na siebie projekt wart 80 mld zł. – Nie wykluczamy udziału PKN czy PZU, jeśli będzie zainteresowanie z ich strony – mówią nasi rozmówcy w ME. Przekonują, że prąd z elektrowni jądrowej może być tani, o ile spłatę inwestycji rozłoży się na cały okres jej funkcjonowania, czyli 50–60 lat, a nie na 30 lat. Prawdopodobnie przez cały 2018 trwać będą też prekwalifikacje, które mają wyłonić dostawcę technologii.
Z nie mniejszym biciem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta