Spóźniony powrót do pracy z ferii
Pracownik, który utknął w podróży powrotnej z urlopu, może prosić o przedłużenie wolnego, udzielenie urlopu na żądanie albo urlopu bezpłatnego. Decyzja należy jednak do szefa.
Niedziela – koniec urlopu i dzień powrotu do domu. Od następnego dnia z samego rana trzeba stawić się w biurze. A tu... akurat pogoda zaczęła płatać figle, tak że jazda samochodem jest niemożliwa czy też samochód zawiódł, a w okolicy brak stacji naprawy. Możliwym scenariuszem jest też strajk linii lotniczych i uwięzienie na sparaliżowanym lotnisku. Co pracownik powinien wtedy zrobić?
Jego kolega z Belgii, z którym szusował w Alpach, nie ma w takiej sytuacji dylematu. Belgijskie prawo pracy przewiduje możliwość zawieszenia stosunku pracy wskutek siły wyższej. Wystarczy wykonać telefon do szefa, aby zostać zwolnionym z konieczności stawienia się w pracy i realizacji zadań na czas trwania nieprzewidzianych okoliczności. Za ten czas firma nie jest dłużna pracownikowi pensji, chyba że ten wykaże, że podjął próbę powrotu do domu, a siła wyższa zaskoczyła go w drodze.
Niestety, powyższy scenariusz nie ziści w polskich realiach. Kodeks pracy nie przewiduje bowiem zawieszenia angażu w takich okolicznościach. Zawieszenie jest zarezerwowane wyłącznie dla przestoju, tj. kiedy pracownik stawił się do pracy, lecz nie może jej świadczyć m.in. w związku z siłą wyższą, w tym warunkami atmosferycznymi. Oznacza to, że o nieprzewidywanej absencji w pracy trzeba nie tylko niezwłocznie powiadomić przełożonego, ale także uzgodnić z nim działania tak, aby absencja została...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta