Berlin – Warszawa: nowe otwarcie
Milan Nic, Jana Puglierin Niemcy nie mają żadnego interesu w jeszcze większym pogłębieniu podziałów w UE wzdłuż osi Wschód–Zachód. Unia bez Polski jest dla nich po prostu nie do pomyślenia – piszą analitycy niemieckiego think tanku.
Zmiany w polskim rządzie i wybór Mateusza Morawieckiego na nowego premiera dają pole do snucia różnych przypuszczeń. Wydaje się, że Prawu i Sprawiedliwości chodziło o to, aby przynajmniej wizerunkowo przesunąć się w kierunku środka sceny politycznej i tym samym zyskać nowych wyborców. A to natychmiast dało efekt: pozycja PiS w kraju jest stabilniejsza niż kiedykolwiek i partia jest na jak najlepszej drodze do wygrania kolejnych wyborów, czyli rządzenia najmniej do roku 2023.
Polskie oczekiwania
Wydaje się także, że Jarosław Kaczyński, dokonując zmian w rządzie, chciał poprawić wizerunek PiS w Europie i wysłać pozytywny sygnał do Brukseli. W związku z uruchomioną wobec Polski w grudniu 2017 r. procedurą przewidzianą przez artykuł 7 traktatu o Unii Europejskiej i zbliżającymi się negocjacjami w sprawie nowego unijnego budżetu Warszawa postanowiła uderzyć w nowy, bardziej przyjazny ton w stosunkach z UE i Niemcami. Wskazuje na to również bardzo szybka – tuż po przejęciu teki ministra spraw zagranicznych – wizyta Jacka Czaputowicza w Berlinie. Rząd PiS w sposób widoczny stara się ponownie ożywić dialog z rządem Niemiec i załagodzić konflikt. Równocześnie jednak w istocie mocno trzyma się wcześniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta