Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie ma co hamować marzeń

08 lutego 2018 | Dodatki Jednodniowe | Krzysztof Rawa
Od lewej: Piotr Żyła, Stefan Hula, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Oni i Maciej Kot to nasze największe medalowe nadzieje
źródło: AFP
Od lewej: Piotr Żyła, Stefan Hula, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Oni i Maciej Kot to nasze największe medalowe nadzieje

Chyba nikt w to nie wątpi: Polacy polecieli na igrzyska po medale. Są drużynowymi mistrzami świata, są w znakomitej formie, jest z nimi Kamil Stoch, złoty medalista olimpijski z Soczi i triumfator Turnieju Czterech Skoczni.

 

Pewnie każdy kibic to wie, ale warto przypominać: skoczkowie narciarscy zdobyli aż siedem z 20 polskich medali na zimowych igrzyskach.

Zaczął od złota Wojciech Fortuna w Sapporo w 1972 roku, potem były cztery krążki (trzy srebrne i brązowy) Adama Małysza w Salt Lake City (2002) i Vancouver (2010) i wreszcie, cztery lata temu, dwa ozłocone zwycięstwa Kamila Stocha w Soczi.

Stoch: co mistrz, to mistrz

Wierzymy, że na normalnej (HS 109) i dużej (HS 142) skoczni ośrodka Alpensia niepodal Pjongczangu będzie ciąg dalszy. Trener Stefan Horngacher nie miał problemów z wyborem pięciu reprezentantów na igrzyska – właściwie od mistrzostw świata w Lahti sprzed roku widać było skład olimpijski, którego liderem i największą gwiazdą pozostaje Stoch.

W Soczi na mniejszej skoczni wygrał wyraźniej, w obu próbach skoczył najdalej, dostał też dwie noty maksymalne za styl.

Drugi medal poprzedziły obawy – mistrz Kamil upadł podczas treningu na dużej skoczni w Krasnej Polanie. Diagnoza: stłuczony i skręcony staw łokciowy. Skoki w konkursie dały jednak kolejną eksplozję radości, zwycięstwo, o 1,3 punktu nad Noriakim Kasaim, powtórka z wielkich olimpijskich wyczynów Mattiego Nykänena i Simona Ammanna, znów Mazurek Dąbrowskiego nocą i uśmiech na setkach fotografii.

Stoch czekał na te chwile do trzeciego startu na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10972

Wydanie: 10972

Spis treści

Monitor Księgowość i Podatki

Zamów abonament