Mapy tak złe, że nawet autorzy ich nie używali
Raport | Niekompletne rejestry i przestarzałe dane sprawiły, że chorzy musieli jeździć na leczenie do innych województw.
Karolina Kowalska
Mapy potrzeb zdrowotnych miały dostosować liczbę łóżek i oddziałów szpitalnych do rzeczywistych potrzeb mieszkańców. I ograniczyć bezsensowne inwestycje oraz wydatki. Zamiast tego wprowadziły jeszcze większy chaos. Wszystko przez to, że tworząc mapy potrzeb zdrowotnych, pracownicy Narodowego Funduszu Zdrowia korzystali z niekompletnych bądź przestarzałych danych zawartych w rejestrach. I tak mapy na rok 2016 oparte były na wynikach z lat 2012–2013. Efekt? W części województw w ogóle nie zapewniono dostępu do leczenia części schorzeń.
Historyczne dane
Wnioski z pokontrolnego raportu Najwyższej Izby Kontroli, do którego dotarła „Rzeczpospolita", nie zostawiają suchej nitki na autorach map i metodologii. NIK nie ma wątpliwości – NFZ korzystał z przestarzałych i niekompletnych danych, a Narodowy Instytut...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta