Słabszy złoty oznacza droższe wakacje

źródło: Rzeczpospolita

Słabszy złoty przyczynia się do wzrostu inflacji

Finanse | Polska waluta jest najtańsza od ponad roku. To zła informacja dla wszystkich, 
którzy wybierają się na wakacje – i to nie tylko za granicę. Ale gospodarce słabszy złoty nie zaszkodzi.

W poniedziałek za euro było trzeba zapłacić nawet ponad 4,40 zł, najwięcej od początku 2017 r. Dolar kosztował blisko 3,80 zł, najwięcej od czerwca ub.r.

Jako bezpośrednią przyczynę przeceny złotego analitycy wskazują ryzyko rozpadu niemieckiej koalicji rządowej w związku z konfliktem dotyczącym polityki imigracyjnej. W weekend Horst Seehofer, przywódca bawarskiej CSU, która tworzy rząd wraz z CDU kanclerz Angeli Merkel, zagroził rezygnacją z fotela ministra spraw wewnętrznych Niemiec oraz z funkcji lidera partii, wskazując, że nie jest usatysfakcjonowany uzgodnieniami, które w minionym tygodniu przyjęto na szczycie UE dotyczącym m.in. imigracji.

Wygranym będzie dolar

Złoty traci jednak na wartości niemal nieprzerwanie od początku roku wraz z innymi walutami państw zaliczanych do tzw. rynków wschodzących. Sprzyjają temu rosnące w USA stopy procentowe, które przyciągają kapitał na tamtejszy rynek, oraz obawy o konsekwencje napięć w stosunkach handlowych między największymi gospodarkami.

– Odwrót inwestorów od rynków wschodzących ma związek z tym, że perspektywy wzrostu gospodarczego na świecie, zwłaszcza w Europie, wyglądają obecnie dużo mniej korzystnie niż jeszcze pół roku temu, a stopy...