Coraz słabsza pamięć
W trakcie mistrzostw Europy widzimy, jak trudno Niemcom pożegnać dopingową przeszłość. Jeszcze uwiera, choć NRD to już historia.
Mistrzostwa Europy dotarły do półmetka, po którym widać, jak potęga polskich rzutów przełożyła się na efektowny dla nas wygląd tabeli medalowej. Czy Polska utrzyma się na szczycie, czy Niemcy lub Wielka Brytania będą lepsze – to są pytania, na które odpowiedź poznamy w niedzielę.
Trwa też poszukiwanie w najmocniejszych ekipach indywidualności, nowych gwiazd, które dadzą się dłużej zapamiętać i odnowią zmarniały wizerunek lekkoatletyki obciążonej starymi aferami korupcyjnymi i dopingowymi oraz pozbawionej uśmiechu Usaina Bolta.
Brytyjski sprint
Możemy mieć biało-czerwone typy, ale wiadomo, że sekcja rzutów, przy wszystkich radościach, jakich nam dostarcza, nie ma przebicia w dziedzinie wizerunkowej. Sandra Perković, znakomita chorwacka dyskobolka, która właśnie szykuje się do zdobycia piątego tytułu mistrzyni Europy, też coś może o tym powiedzieć.
Kogo wypromuje Berlin? Słychać w stolicy Niemiec głosy, że trzeba patrzeć na brytyjskie sprinty, w szczególności na 22-letnią mistrzynię 100 m Dinę Asher-Smith.
Panna Asher-Smith studiowała w londyńskim King's College historię i ma już dyplom, zaczyna teraz studia prawnicze, co wcale nie przeszkadza, by w Berlinie za cel miała trzy złote medale: jeszcze na 200 m i w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta