Zacięta maszyna obozu władzy
PiS straciło zdolność narzucania agendy politycznej i tylko gasi pożary
Świecką polską tradycją stało się to, że partie polityczne starają się narzucić wyborcom na święta Bożego Narodzenia swoja narrację i tak ustawić debatę polityczną, by przy wigilijnych stołach mówiło się o sprawach dla nich korzystnych. Nie jest to niemądry pomysł, bowiem w naszym kraju święta te są szczególnie rodzinne i jest mnóstwo okazji do dyskusji i rozmów. Warto więc zadbać, by były one dla poszczególnych ugrupowań miłe i stawiały je w dobrym świetle. Zwłaszcza że ze względu na kumulację świąt, Nowego Roku oraz Święta Trzech Króli, polska polityka zasypia około 20 grudnia, a budzi się po 6 stycznia. W tym czasie biedni wyborcy pozostawieni są samym sobie i samodzielnie muszą decydować, „co o tym wszystkim myśleć".
Dlatego co roku widać wyścig partii zarówno rządzących, jak i opozycyjnych, by narzucić na ten okres swoją narrację. W oczywisty sposób jest to łatwiejsze dla tych pierwszych, bowiem mają więcej ku temu narzędzi. Ale w tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta