Pośmiertne osądy księdza
pozwy | Wiele wskazuje, że osiem lat po śmierci Henryka Jankowskiego odbędzie się jego proces. Będzie bardzo trudny.
Temat wywołała publikacja „Gazety Wyborczej" o rzekomej pedofilii ks. Jankowskiego, na którą zareagowały jego trzy siostry (jak podaje portal wp.pl), zapowiadając pozwanie gazety o ochronę dóbr osobistych.
Możemy się domyślać, że domniemane ofiary księdza zmierzają do uzyskania zadośćuczynienia, w szczególności pieniężnego. O osobistej odpowiedzialności księdza ani karnej czy odszkodowawczej nie ma bowiem już mowy, gdyż nie żyje. Nie ma też mowy o odpowiedzialności jego spadkobierców, zatem ostrze żądań o zadośćuczynienie może się skierować w stronę przełożonych księdza – kurię biskupią.
– Punktem wyjścia dla rozważania takiej odpowiedzialności musi być ustalenie, że dane czyny miały miejsce i zostały dokonane z wykorzystaniem funkcji czy roli w kościele katolickim oraz przy braku odpowiedniego nadzoru przełożonych księdza – wskazuje adwokat Dariusz Pluta.
Problem przedawnienia
Gdyby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta