Nagrania uderzyły w PiS
Minęło kilkanaście godzin, zanim partia rządząca sformułowała strategię obronną w reakcji na „taśmy Kaczyńskiego".
– Kaczyński? To niemożliwe – oto typowa kuluarowa reakcja polityków PiS na wieść o tym, że prezes partii został nagrany i to nagranie wkrótce ujrzy światło dzienne. W PiS poniedziałek był nerwowy. Dopiero wieczorem pojawiły się pierwsze reakcje.
W nocy z poniedziałku na wtorek i we wtorek rano politycy PiS najczęściej powtarzali, że nagranie opublikowane przez „Gazetę Wyborczą" to „kapiszon" i „niewypał". Tak mówił we wtorek w południe premier Mateusz Morawiecki. W partii pojawiły się też głosy, że cała sprawa ma dużo mniejszy kaliber, niż wynikało to z poniedziałkowych zapowiedzi.
Ale pod oficjalnymi przekazami dnia o uczciwości Jarosława Kaczyńskiego w PiS można wyczuć niepokój o rozwój całej sprawy i jej efekt w dłuższej perspektywie. Zwłaszcza że publikacja dalszych nagrań jest niemal pewna, tak samo jak pytania np. o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta