Sławny muzyk i jego szofer
„Green Book" to film ze świetnymi rolami i opowieść o przyjaźni ponad podziałami w ciemnych czasach USA.
Dr Don Shirley, syn emigrantów z Jamajki, był znakomitym kompozytorem i pianistą. Grał klasykę, eksperymentował z jazzem. W latach 50. i 60. XX wieku wydał wiele płyt, stał się znaczącą postacią w świecie muzyki. Tony Vallelonga przez 12 lat był bramkarzem w klubie Copacabana w Nowym Jorku. Prosty facet z Bronxu zyskał przydomek Lip (Warga), bo wygadany i sprytny, zwracał na siebie uwagę gości i niejedno potrafił załatwić.
Życie ich zetknęło, gdy Tony stracił pracę, a Don Shirley szukał kierowcy i ochroniarza, który mógłby towarzyszyć mu w czasie koncertów na południu USA.
Dwie skrajności
Są bohaterami filmu Petera Frrelly'ego „Green Book", którego współscenarzystą jest syn Vallelongi, Nick. Trudno byłoby znaleźć dwójkę ludzi bardziej do siebie niepasujących. Shirley był Afroamerykaninem, Vallelonga pochodził ze środowiska gardzącego „czarnuchami". Na początku filmu jest scena, w której on, ku irytacji żony, wyrzuca do śmieci szklankę, z której...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta