Haga chce być wśród wielkich
Holandia wyrasta na trzecią siłę w Unii Europejskiej po Niemczech i Francji. Dąży do objęcia przywództwa Północy.
Brexit tworzy próżnię w Unii. Ze Wspólnoty wychodzi najbardziej wyrazisty zwolennik gospodarki rynkowej, wolnego handlu i więzów atlantyckich. Jego miejsce chce zająć Holandia.
– Trzeba pamiętać, że Holandia była bardzo szczęśliwa, gdy Wielka Brytania w 1973 roku weszła do UE. Z dwóch głównych powodów – mówi „Rzeczpospolitej" Andre Krouvel, politolog z Wolnego Uniwersytetu w Amsterdamie. – Po pierwsze, oba kraje były zwolennikami rozwiązywania problemów społecznych na sposób rynkowy. W obu zresztą od lat rządziły partie konserwatywne. W Wielkiej Brytanii torysi samodzielnie tworzyli rządy, w Holandii (gdzie ordynacja wyborcza wymusza koalicje rządowe) większość stanowiły ugrupowania prawicowe. Po drugie, oba państwa były i są bardzo proatlantyckie. Brexit oznacza osłabienie tego prorynkowego, proatlantyckiego bloku.
Zagubione Niemcy
Gdy zapadła decyzja o brexicie, wielu ekspertów przewidywało, że na czele północnego bloku staną raczej Niemcy. Podobnie jak Wielka Brytania zawsze były zwolennikiem współpracy atlantyckiej. Stacjonują o u nich wojska amerykańskie, a wsparcie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta