Kontroferta nie zawsze znaczy, że firma cię ceni
Jeśli pracodawca chce cię odwieść od odejścia i składa nowe propozycje, zastanów się na chłodno, czy rzeczywiście poprawią one twoją sytuację. Anna Cieślak-Wróblewska
Nawet 70 proc. osób, które zdecydują się zmienić zatrudnienie, dostaje tzw. kontrofertę od obecnego pracodawcy. Firmy chcą w tej sposób zatrzymać dobrych pracowników, oferując im wyższe zarobki, lepsze benefity albo zmianę stanowiska czy awans. Pytanie, co robić w takich sytuacjach – kontrofertę przyjąć i zostać czy podtrzymać swoją decyzję i zmienić pracę?
Chłodna analiza
Jak twierdzą eksperci HR, wszystko zależy od indywidualnej sytuacji. Przykładowo jeśli ktoś zaczął szukać innej pracy tylko po to, by mieć argument w rozmowach o podwyżce, to kontroferta świetnie wpisuje się w jego strategię. Jeśli jednak ktoś zmienia pracę, bo nie może się dogadać z szefem, to nie zatrzymają go żadne obietnice.
Ale zawsze należy nad propozycją obecnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta