Józef Retinger – człowiek zagadka
12 czerwca minęła 59. rocznica śmierci Józefa Retingera – jednej z najbardziej niezwykłych postaci w historii Polski i całego świata. Wszystko, co dotyczy jego życia, nadal jest w polskiej historii przedmiotem sporu. Kim był naprawdę? Komu służył? Czyim był agentem i jaką rolę odgrywał w naszej historii?
Według jednych był międzynarodowym agentem, który służył różnym sprawom, ale nie sprawie polskiej. Według drugich był szarą eminencją w polskim rządzie na uchodźstwie, człowiekiem, bez którego nie działy się żadne sprawy, który potrafił narzucić nawet generałowi Sikorskiemu swoją wolę i który był prawdziwym aranżerem relacji i autorem układów ze Związkiem Sowieckim. On też, jak świadczą dokumenty, po układzie Majski–Sikorski, jako pierwszy przedstawiciel Polski, w randze chargé d'affaires, udał się na kilka tygodni do Moskwy, ale nie na prośbę premiera Sikorskiego, tylko Churchilla i brytyjskiego ambasadora w Moskwie Stafforda Crippsa. No to co to za Polak? – pytano. O jego stosunkach, znajomościach i koneksjach krążyły legendy. W licznych wspomnieniach, które pojawiły się w londyńskim „Timesie" po śmierci Retingera w czerwcu 1960 r., znalazło się wojenne wspomnienie sir Beddingtona Behrensa, który twierdził, że wystarczyło, że Retinger sięgnął po słuchawkę telefoniczną, a uzyskiwał natychmiastowe połączenie z prezydentem Stanów Zjednoczonych.
Kim był więc człowiek, który swobodnie wchodził do gabinetów największych ówczesnych polityków na świecie, który w latach wojny aranżował spotkania i dyskusje przywódców państw okupowanych przez Niemcy, poświęcone powojennej przyszłości Europy? Podobno zorganizował aż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta