Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Chory zagubiony w systemie

28 czerwca 2019 | Rzecz o zdrowiu | Karolina Kowalska
Wielu pacjentów wciąż zdanych jest na pomoc znajomych, rodziny, a w najlepszym wypadku organizacji pacjenckich, które kierują ich do właściwych ośrodków i specjalistów – przyznają eksperci
źródło: AdobeStock
Wielu pacjentów wciąż zdanych jest na pomoc znajomych, rodziny, a w najlepszym wypadku organizacji pacjenckich, które kierują ich do właściwych ośrodków i specjalistów – przyznają eksperci

Koordynowana opieka nad pacjentem pomaga zmniejszyć umieralność nawet o kilkadziesiąt procent. 
Dlatego każdy chory powinien mieć przewodnika, który przeprowadzi go przez meandry lecznictwa.

 

Ma pięćdziesiątkę, nadwagę i siedzącą, stresującą pracę, a stres zagryza tłustym jedzeniem i uspokaja paczką papierosów dziennie. Ból za mostkiem łapie go na początku tygodnia, ale jeśli nie boli naprawdę mocno, wytrzymuje do końca zmiany i dopiero gdy zaczyna drętwieć mu lewe ramię, żona wzywa do niego pogotowie. Tyle statystyczny zawałowiec. W praktyce bywa szczupłą kobietą dbającą o zdrowie, ruch i dietę albo działkowiczką na emeryturze. Zawał to dziś najbardziej demokratyczna z chorób, która jednak, dzięki oszałamiającemu sukcesowi polskiej kardiologii interwencyjnej, zabija tylko ok. 5 proc. Polaków, a 95-procentowa przeżywalność zawału serca gwarantuje Polsce miejsce w ścisłej światowej czołówce.

Potrzeba koordynacji

Gorzej jest z wynikami rok po zawale. Tutaj Polska plasuje się na dalszych miejscach, bo chorzy, uratowani dzięki doskonałej dostępności do pracowni hemodynamicznych, zaczynają umierać. Powód jest prozaiczny. Chory, świetnie zaopiekowany tuż po zawale, po wyjściu ze szpitala tracił kontakt z kardiologią. Jeśli czuł się dobrze, nie zawsze zgłaszał się na wizytę kontrolną, która jest kluczowa, bo, jak mówi prof. Oskar...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11392

Wydanie: 11392

Spis treści

Reklama

Zamów abonament