Trzy filary koalicji
Aleksander Hall Jeśli PiS wygra wybory, samorządu nie będzie, pozostanie tylko jego atrapa. Dlatego środowisko samorządowe powinno być częścią bloku opozycji.
Położenie opozycji przed wyborami parlamentarnymi jest trudne. Wyraźna przegrana Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które uchodziły za łatwiejsze dla opozycji, w sposób oczywisty wzmacnia szanse PiS na zwycięstwo jesienią w wyborach. Ich znaczenie będzie nieporównanie większe.
Jestem przekonany, że bardzo mylą się ci, którzy uważają, że będą one oznaczały zachowanie status quo. Przypuszczam, że PiS powtórzy swą taktykę sprzed czterech lat. W kampanii wyborczej będzie uspakajało Polaków, opowiadało o nowych transferach społecznych i demobilizowało potencjalnych wyborców opozycji. Polska pod rządami obozu Jarosława Kaczyńskiego będzie przedstawiana jako kraj mlekiem i miodem płynący, bezpieczny, naprawiający społeczne niesprawiedliwości i dysproporcje.
Zmiana skóry nastąpi po wyborach. Wówczas spodziewam się kolejnych uderzeń, wymierzonych przede wszystkim w samorząd terytorialny, w sądy i sędziów, w niezależne media.
Zadanie prawie niemożliwe
Wydawać by się mogło, że w takiej sytuacji są poważne argumenty za zwarciem szeregów przez opozycję i wystąpieniem przez nią w wyborach w bardzo szerokiej koalicji, obejmującej nie tylko partie, które uczestniczyły w Koalicji Europejskiej, ale także Wiosnę Roberta Biedronia i Razem.
Byłby to krok logiczny i uprawniony, gdyby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta