Pięć wad i pięć zalet startujących PPK
1 lipca to formalny start pracowniczych planów kapitałowych. Polacy mają w nich dodatkowo oszczędzać na jesień życia. Czy przekonają się do nowego programu? Piotr Skwirowski
Pracownicze plany kapitałowe mają nas zachęcić do dodatkowego oszczędzania na cele emerytalne. Program wystartował w poniedziałek. Jako pierwsze PPK udostępnią swoim pracownikom firmy, zatrudniające co najmniej 250 osób. Pozostałe przedsiębiorstwa będą włączane do programu stopniowo, co pół roku.
Pracownicy będą odkładać w PPK co miesiąc od 2 proc. do 4 proc. swojej pensji brutto. Pracodawca dołoży im do tego od 1,5 do 4 proc. pensji. Osoby z niskim zarobkami zamiast 2 proc. będą mogły odkładać mniej, minimalnie 0,5 proc. pensji. Swoją część dorzuci też państwo. Fundusz Pracy po spełnieniu określonych warunków może dopłacić oszczędzającemu 250 zł wpłaty powitalnej oraz dodatkowo 240 zł dopłaty rocznej.
Przyjrzeliśmy się PPK, szukając wad i zalet. Okazuje się, że często to, co dla jednych jest wadą, dla innych może być zaletą. Każdy więc musi sam ocenić, co dlań dobre, a co złe.
Wady PPK
1. Niższe pensje. Wpłata pieniędzy do PPK przez pracownika oznaczać będzie, że jego pensja będzie nieco niższa niż dotąd. Z reguły będzie to spadek o kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Przy wyższych płacach i wyższym ich procencie odkładanym w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta