Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gdy w biurze tropiki, wydajność pracy spada

29 lipca 2019 | Ekonomia
Gdy w biurze temperatura 30 st. C każdy marzy o schłodzeniu się w czasie przerwy w pracy w pracy
źródło: AdobeStock
Gdy w biurze temperatura 30 st. C każdy marzy o schłodzeniu się w czasie przerwy w pracy w pracy

Już prawie 400 skarg wpłynęło w tym roku do Państwowej Inspekcji Pracy w związku z upałami. 
Nie są do nich dostosowane nasze przepisy, które dbają o to, by w pracy nie było nam za zimno. Anita Błaszczak

Za oknem, w cieniu ponad 30 st. C. W centrum dużych miast rozgrzane ulice i biurowce podnoszą temperaturę do ponad 40 st., a przechodnie w centrum Warszawy ze współczuciem zerkają na robotników pracujących w spiekocie na budowach kolejnych drapaczy chmur. W biurach i sklepach furczą wiatraki albo chodzą klimatyzatory, lecz w wielu firmach czy urzędach jest tak gorąco, że trudno pracować.

Komfort do 25 stopni

Przybywa pracowniczych skarg na tropikalne warunki pracy. Jak informuje Danuta Rutkowska, rzecznik Głównego Inspektora Pracy, do początku lipca do Państwowej Inspekcji Pracy skierowano już 391 skarg w związku z upałami, w tym 212 na nieprawidłowości w zakresie wydawania napojów i 179 – na wysoką temperaturę w pomieszczeniach pracy (w połowie czerwca tych drugich było ponad 150).

Co znaczy za wysoka temperatura? Problem w tym, że przepisy tego nie regulują – określają tylko minimalne temperatury powietrza w miejscu pracy (w biurach dolny limit to 18 st. C). Temperaturą maksymalną przepisy nie zajmują się poza przypadkiem młodocianych pracowników, którzy nie mogą pracować w pomieszczeniach, gdzie temperatura przekracza 30 st. C.

Reszta z nas formalnie może pracować w upale, choć według rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej w zakładach pracy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11418

Wydanie: 11418

Spis treści

Reklama

Zamów abonament