Festiwal bez polityki
Nie mam prawa, aby mówić ludziom, na kogo mają głosować, ale mówię: bądźcie aktywnymi obywatelami, to zależy od was, potem nie miejcie pretensji, że nie styka – mówi Jurek Owsiak, twórca WOŚP i Pol'and'Rock Festival.
Jaka idea legła u podstaw zorganizowania festiwalu 26 lat temu?
Dokładnie 26 lat temu byłem na remake'u festiwalu Woodstock, który zrobił Michael Lang. Pojechaliśmy zrobić o tym reportaż. To było dla mnie spełnienie marzeń. Pierwszy raz w Ameryce i od razu pojechaliśmy na ten festiwal, robiąc dokument dla Telewizji Polskiej. Będąc tam, oglądałem festiwal świetnie zorganizowany sytej Ameryki, a nie buntującej się. Pierwszy Woodstock zmienił Amerykę. Rok po drugiej edycji festiwalu zorganizowaliśmy nasz Przystanek Woodstock. Tytuł wzięliśmy częściowo z serialu „Przystanek Alaska", który niósł ze sobą wizję świata, która mi się szalenie podobała. Lokalna społeczność, wszyscy żyją ze sobą, wiedzą o sobie, rozwiązują swoje konflikty wspólnie, próbują to zrobić jak najlepiej. Stąd ta nazwa: przystanek i Woodstock. Ruszyliśmy z pierwszym festiwalem, który miał być podziękowaniem dla tych, którzy są z nami w zimę z Wielką Orkiestrą Pomocy. Przez głowę by mi nie przeszło, że zrobi się z tego jeden z największych festiwali na świecie.
Festiwal nie przerodził się w Sodomę i Gomorę?
Mogę czarować i mówić tutaj różne rzeczy, ale nawet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta