Euro najniżej od maja 2017 r.

Choć Fed obniżył stopy procentowe o 25 punktów bazowych, nie przełożyło się to na osłabienie dolara. Wręcz przeciwnie. Umocnił się względem euro 
i był w czwartek jedną 
z najsilniejszych dewiz. Piotr Zając

Po południu kurs euro spadał w porywach do 1,1027 dol. Tak nisko nie znajdował się od maja 2017 r. Poluzowanie polityki monetarnej przez Fed nie wpłynęło więc na deprecjację waluty, tak jak oczekiwał tego Donald Trump. To może być efekt tego, że EBC zamierza być zdecydowanie bardziej gołębi, bo na jesień zapowiedział nie tylko cięcie stóp, ale także nowy program skupu obligacji. Ponadto w czwartek pomagały dolarowi odczyty makro. Mowa o PMI dla przemysłu, który wyniósł 50,4 pkt i był o 0,4 pkt wyższy od prognoz. Warto dodać, że z czwartkowych publikacji była to jedyna powyżej 50 pkt obok kanadyjskiej, węgierskiej, szwedzkiej, indyjskiej i australijskiej. Polski, przemysłowy PMI wyniósł 47,4 pkt, 0,6 pkt poniżej oczekiwań. Złoty tracił do większości dewiz, w tym 0,5 proc. do dolara i 0,3 proc. do euro.

Na rynku kryptowalut czwartek przyniósł stabilizację. Kurs bitcoina oscylował przy 10 000 dol., a ethereum przy 213 dol. Kapitalizacja całego rynku sięgała 275 mld dol.