Jak być dumnym z ogryzka
Wojciech Romański Zaskakujące jest, że rządzący chcą gremialnie stawić się na otwarciu dwóch nowych odcinków A1. Wizerunkowo zdecydowanie korzystniej byłoby puścić tam ruch bez kamer i fleszy.
Każda władza lubi przecinać wstęgi. Niezależnie od ustroju czy politycznych preferencji możliwość chwycenia nożyczek w obliczu kamer wprawia rządzących w zastanawiającą ekscytację. Jest to najwyraźniej uczucie tak przemożne, że uczestnicy tych wydarzeń przestają się zastanawiać, czy przyniesie im to wizerunkowe korzyści, czy wręcz przeciwnie. A w przypadku piątkowego otwarcia dwóch odcinków autostrady A1 trudno mówić o jakimś specjalnym sukcesie. Może o tyle, że powstały one zgodnie z harmonogramem, a to już coś. Ale ich uruchomienie niewiele zmienia na transportowej mapie kraju,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta