Wójt odmienił los psów
Można wydać decyzję o odebraniu hodowcy zwierząt i z braku miejsc w schronisku przekazać je pod opiekę organizacji społecznej.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wlkp. przesądził, że odebrane hodowcy psy nie trafią do niego z powrotem. Decyzja wójta wydana w tej sprawie była prawidłowa.
Zdziczałe owczarki
Zwierzęta odebrali właścicielowi hodowli społecznicy ze Stowarzyszenia Biuro Ochrony Zwierząt (BOZ). Było to dziesięć owczarków niemieckich. O tym fakcie zawiadomili następnie wójta oraz przekazali mu dokumentację weterynaryjną dotyczącą odebranych zwierząt. Ich zdaniem psy żyły w dramatycznie złych warunkach, co odbiło się na ich wyglądzie i stanie zdrowia. Na terenie hodowli panował niewyobrażalny smród rozkładającego się mięsa. Zwierzęta nie miały dostępu do wody czystej i zdatnej do picia, ponieważ w miskach znajdowała się błotnista breja z larwami owadów, glonów...
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta