Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jednostajny Ruch w dół

05 sierpnia 2019 | Sport | Piotr Żelazny
Kibice Ruchu bojkotują klub, a swoje sympatie przerzucili na B-klasowy UKS Ruch,  który tłumnie wspierali w meczu Pucharu Polski
źródło: reporter
Kibice Ruchu bojkotują klub, a swoje sympatie przerzucili na B-klasowy UKS Ruch, który tłumnie wspierali w meczu Pucharu Polski

Klub z Chorzowa umiera od lat, ale zawsze ktoś podłączał chorego do respiratora. Teraz jednak koniec jest bliski.

Kilka razy udawało się ożywić 14-krotnego mistrza Polski, jakoś związać koniec z końcem, sposobem, fortelem, dzięki ludziom dobrej woli. Z dzisiejszej perspektywy te wszystkie starania wyglądają jednak na przedłużanie agonii. Klub wciąż ratowano, zamiast mu pozwolić godnie odejść.

– Ruch od dwóch dekad jest technicznym bankrutem – mówi Jacek Bednarz, były piłkarz Niebieskich, a później człowiek, który zarządzał wieloma polskimi klubami, między innymi Wisłą Kraków czy Piastem Gliwice. Ma za sobą także epizod w Ruchu w roli działacza.

– Przez ostatnie lata klub miał wieczne kłopoty z kasą. Dopóki jednak w Chorzowie istniały mocne struktury sportowe, dopóty był stały dopływ gotówki, przede wszystkim z telewizji, a któryś ze sponsorów albo miasto coś dołożyli, to jakoś się kręciło. Gdy jednak zabrakło fundamentu tej chyboczącej się budowli, czyli drużyny na poziomie ekstraklasy, która zapewniałaby kasę z telewizji, a także wpływy z biletów, wszystko się posypało. I to w zaledwie dwa lata.

Ostatnie dni w Chorzowie to konanie trzecioligowego Ruchu, które w dodatku odbywa się w oparach absurdu. Próba uszeregowania wszystkich wydarzeń w jakiś w miarę chociaż logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy jest karkołomnym zadaniem.

Zaczęło się od strajku. Dwa tygodnie temu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11424

Wydanie: 11424

Spis treści
Zamów abonament