Jedna strzelanina po drugiej wstrząsają Ameryką
W ciągu kilkunastu godzin w dwóch atakach zginęło prawie 30 osób, a ponad 60 zostało rannych.
– Na szczęście, gdy to się zaczęło, mieliśmy w pobliżu wielu policjantów. Dlatego czas przemocy był bardzo krótki – tłumaczył szef policji w Daytona w Ohio.
Tuż po północy w niedzielę przed jednym z barów w śródmieściu mężczyzna zaczął strzelać z karabinu. Mimo że był ubrany w kamizelkę kuloodporną, policjanci zabili go w ciągu minuty. Ale i tak wszędzie na ulicy leżały ciała: zginęło dziewięć osób, a 26 zostało rannych. – Setki osób byłyby dziś martwe, gdyby nie policja – mówił burmistrz miasta.
Policja na razie nie podaje motywów czynu, ale sądząc z włożonej przez mordercę kamizelki kuloodpornej, musiał się on przygotowywać do tego ataku.
Akt tchórzostwa
Trzynaście godzin wcześniej, na drugim końcu USA, w słynnym El Paso na samej granicy z Meksykiem 21-latek uzbrojony w kałasznikowa zabił 19...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta