Sędziowie nie dają się zastraszyć
Użycie rozwiązań siłowych przez władzę jest realne jak nigdy dotąd – mówi Olimpia Barańska-Małuszek, sędzia Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp.
Atmosfera wokół sędziów i sądów wciąż jest gorąca. Wyrok goni wyrok, dyscyplinarka – dyscyplinarkę, manifestacja – manifestację. Jakie są dziś naprawdę nastroje w środowisku sędziowskim?
Nastroje są dobre. Czujemy siłę, wsparcie, działamy wspólnie. Jesteśmy zdecydowani bronić do końca wartości, prawa i praworządności. Naszym narzędziem jest tylko litera prawa, ale powoli pojawiają się korzystne dla polskich obywateli orzeczenia – czwartkowe SN i TSUE.
Należy pani do coraz liczniejszego grona sędziów, którymi zainteresował się rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych i jego zastępcy. Jak się skończyło to zainteresowanie?
Na razie tylko się zaczęło. Działania rzecznika w stosunku do mnie ruszyły już rok temu, krótko po tym, gdy minister Zbigniew Ziobro powołał go na funkcję.
Za co?
Za krytykę ministra sprawiedliwości i niektórych sędziów, ale rzecznik ministerialny nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta