Format normandzki bez Polski
Francja i Niemcy porozumiewają się z Rosją ponad naszymi głowami.
Bilans spotkania w formacie normandzkim jest oczywisty. Prezydent Wołodymyr Zełenski skarżył się co prawda, że liczył na więcej i nie jest zadowolony z wyników szczytu. W pewnym jednak sensie wyniki te są zgodne z doraźnymi potrzebami obu prezydentów.
Dla prezydenta Ukrainy najważniejsze były względy taktyczne: chodziło o to, by mógł wylądować na Ukrainie i ogłosić, że wrócił do politycznego dialogu z Rosją, wszak obywatele jego kraju są wojną już bardzo znużeni. Może więc teraz powiedzieć, że po jego stronie są oczywiste korzyści: szybka wymiana wszystkich zidentyfikowanych jeńców, rozminowanie, czasowe zawieszenie broni. Tylko eksperci zdają sobie sprawę z faktu, że nie jest to imponujący urobek.
Władimir Putin też miał cele taktyczne, ale nie w relacji z Ukrainą, tylko z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta