A w sądach ciągle feudalizm
Czas, by asystenci i referendarze przestali pracować w cieniu sędziego.
Od wielu lat i bez względu na charakter kolejnych rządów lansowana jest teza o odpowiedzialności środowiska sędziowskiego za stan wymiaru sprawiedliwości. Gdyby więc sędziowie mieli mieć negatywny wpływ na sądy, należałoby go ograniczyć. W tej sprawie sędziowie są podobnego zdania, wskazują jednak, że należy to czynić poprzez ograniczanie im zakresu wykonywanych obowiązków.
Sędziowie oczywiście nie zgadzają się z tezą o ich szkodliwym wpływie na sądy, ale uznają za niewłaściwe osobiste wykonywanie szeregu czynności technicznych i organizacyjnych. Mamy więc oś sporu: z jednej strony zarzuca się sędziom, że źle pracują, a z drugiej sędziowie uważają, że to sądy są źle zorganizowane. Sprawa nie jest więc błaha i każda ze stron używa poważnych argumentów, zaś obywatele wciąż oczekują na poprawę. Ponieważ w ostatnim czasie weszło w życie wiele zmian legislacyjnych, warto prześledzić wybrane, pozwalające rozwiązywać problemy sądów, a przy okazji zmieniające również przyzwyczajenia prawników (co nie ułatwi ich wprowadzenia).
Utożsamianie sądów z sędziami jest błędem
Zgodnie z konstytucją wymiar sprawiedliwości należy do sądów (art. 175), a sędziowie są niezawiśli w pełnieniu swego urzędu (art. 178). Warto więc zauważyć, że sędziowie nie są sądem, a sądy nie są sędziami. Gdyby było inaczej, w konstytucji nie znalazłyby się zapisy: art....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta