Wiarygodność kredytowa nie jest dobrem osobistym
Nie warto unikać spłaty zobowiązań pieniężnych nie informując wierzyciela o zmianie adresu. Dorota Gajos-Kaniewska
Przedsiębiorca Mateusz K. pozwał pewien fundusz windykacyjny, który od dwóch lat umieszczał jego dane w rejestrze dłużników. Fundusz nabył od banku X wierzytelność z tytułu umowy z 2006 r. o przyznanie limitu kredytowego Mateuszowi K. Zanim bank przelał wierzytelność na Fundusz, uzyskał prawomocny nakaz zapłaty wydany przeciwko powodowi w postępowaniu nakazowym.
Dłużnik na czarnej liście
O wpisie w bazie dłużników Mateusz K. dowiedział się w najmniej odpowiednim dla siebie momencie – gdy starał się o kredyt na rozwój nowo rozpoczętej działalności gospodarczej tj. sklepu monopolowego. Kredytu nie dostał. Jako przyczynę odmowy podano nieuregulowane zobowiązania, które odnotowano w rejestrze dłużników.
Dlaczego nie otrzymał informacji wcześniej, od wierzyciela? Fundusz dopełnił formalności i wysłał mu zawiadomienie o przejęciu wierzytelności. Wezwał też do zapłaty należności pod rygorem przekazania danych do rejestru dłużników. Problem w tym, że użył nieaktualnego już adresu podanego w umowie kredytowej zawartej z bankiem X. Wbrew postanowieniom tej umowy przedsiębiorca nigdy nie zawiadomił banku o zmianie adresu.
Mateusz K. wystąpił do funduszu z wnioskiem o zaprzestanie przetwarzania jego danych oraz usunięcie ich z bazy dłużników. W odpowiedzi fundusz wniósł pozew...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta