Szybki zjazd na trzeźwo i w kasku
W razie wypadku na stoku należy zadbać o świadków, minimum dwóch.
Zimowe ferie dla wielu wypoczywających wiążą się z aktywnym korzystaniem ze stoków. Miłośnicy białego szaleństwa – na nartach czy na deskach – muszą pamiętać, że są zachowania, za które policja (również ta poruszająca się na nartach) może srogo ukarać. O czym warto pamiętać?
Zjazd bez procentów
Poruszanie się na stoku pod wpływem alkoholu jest zabronione. Niektóre kraje dopuszczają nawet zarekwirowanie sprzętu oraz karnetu.
Zarówno policjanci w radiowozie, jak i ci na nartach są upoważnieni do kontroli stanu trzeźwości. Ze stanem nietrzeźwości mamy do czynienia, gdy badanie wykaże zawartość alkoholu we krwi powyżej 0,5 promila. Policja może sprawdzić trzeźwość narciarza czy snowboardzisty w każdej chwili, a nie tylko wtedy, kiedy dojdzie do wypadku.
Kiedy zarządzający terenem narciarskim dojrzy pijanego delikwenta, może nakazać mu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta