Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gotowy na długą walkę w upale

17 stycznia 2020 | Sport | Krzysztof Rawa
Hubert Hurkacz z ojcem Krzysztofem, mamą Zofią i siostrą Niką
autor zdjęcia: Wojciech KUBIK
źródło: EAST NEWS
Hubert Hurkacz z ojcem Krzysztofem, mamą Zofią i siostrą Niką

Ojciec najlepszego polskiego tenisisty Krzysztof Hurkacz o karierze syna, charakterze Huberta i startującym 
w poniedziałek Australian Open.

W skali od 1 do 10, gdzie dziesiątka oznacza szczyt zaangażowania, jakie jest pańskie miejsce w tzw. klubie oszalałych tenisowych rodziców?

Z całą rodziną oczywiście przeżywamy mecze, ale zdecydowanie stawiam sobie jedynkę. W emocje i ekspresje związane z trenerami, sędziami, przeciwnikami nie wchodzimy. Nie tyle z założenia, ile z przyczyn natury charakterologicznej i osobistej. Rodzice, otoczenie musi pozwolić dzieciom popełniać błędy.

Nie miał pan pokusy, żeby z syna, który uprawiał początkowo kilka dyscyplin, zrobić jednak waterpolistę, bo to był pański sport?

Hubert uczęszczał na zajęcia na basenie, nawet nie był taki zły, ale piłki wodnej nie mógł uprawiać, bo sekcja we Wrocławiu przestała istnieć. To jest sport, który podoba się tym, którzy go uprawiają, ale może być nudny dla widowni. Gdy Hubert był już na świecie, dla mnie też ciekawsza była koszykówka i tenis. Trzyletnie dzieciaki zwykle wtedy naśladują rodziców. Inne sporty były sugestią, np. gimnastyka, i stały się doskonałym uzupełnieniem zajęć na korcie.

Kiedy poczuli państwo ciężar tenisowego wyboru syna?

Obciążenia zwiększały się stopniowo, ta decyzja nie jest kamieniem milowym na osi czasu. Jeden z pierwszych trenerów Huberta, Czech, namawiał go, by...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11559

Wydanie: 11559

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Nieprzypisane

Zamów abonament