Do czego służą prawa własności intelektualnej
Prawa własności intelektualnej we współczesnej gospodarce nabierają coraz większego znaczenia. W dobie innowacyjności i startupów to właśnie know-how jest niejednokrotnie gwarantem osiągania zysków. Od dawna wiadomo, że własność intelektualna, czy to w formie wynalazków, wzorów przemysłowych, znaków towarowych, czy też utworów plastycznych lub literackich, jak i tajemnica przedsiębiorstwa winna być przedmiotem ochrony zapewnionej przepisami prawa.
Szczególna historia utworu jako przedmiotu własności jest długa, a swój początek znajduje w starożytności.
Jak to było w przeszłości
Już wtedy pojawił się termin „plagiarii" na określenie „przywłaszczycieli cudzych wierszy". Marcjalis to pierwszy znany współcześnie poeta rzymski, który protestował przeciwko kradzieży wierszy. Znamienne jest, że słowo "plagiarius", którego użył do określenia złodziei wierszy było wcześniej używane do określenia osób porywających ludzi. Użycie tak mocnego słowa świadczy o szczególnej więzi, jaka łączyła poetę Marcjalisa z jego utworami. Aż 12 znanych utworów Marcjalisa dotyczyło plagiatorów. Jednak prawo rzymskie nie przewidywało za naruszenie praw autora żadnych sankcji. (Inpones plagiario pudorem. Marcjalis o literackiej kradzieży, tłum. J. Rominkiewicz, „Studia Prawnicze KUL" 2013/4.)
Rozwój praw własności intelektualnej był długotrwały, a wynalazki umożliwiające tworzenie egzemplarzy utworów przyczyniały się do dalszego rozwoju tej dziedziny prawa. Ulepszanie prawa było konieczne ze względu na rozwój techniczny, który powodował konieczność prawnego uregulowania sposobów korzystania z utworów możliwych dzięki nowej technice. Mowa tu nie tylko o druku, ale oczywiście też o Internecie, którego pojawienie się zmieniło znacząco...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta