Jak wyrwać się ze spirali rosnących długów
Kordyt może być pozytywnym narzędziem inwestycyjnym, ale źle wykorzystany może wpędzić nas w spore kłopoty.
Raty, raty, raty na kredyty, pożyczki, chwilówki, karty kredytowe. Coraz więcej. Masz wrażenie, że pracujesz tylko na spłatę zobowiązań. W pewnym monencie suma miesięcznych rat przekracza twoje dochody, nie możesz już regularnie spłacać zadłużenia, zalegasz z kolejną ratą u kolejnego kredytodawcy, przychodzą kolejne monity. Jak sobie z tym poradzić, czy jest jakaś szansa na wyjście z sytuacji?
Zacznij od budżetu domowego
Spirala zadłużenie to nie tylko raty kredytu czy pożyczek, to także wydatki przeznaczone na przyjemności konsumenckie, chwilowe zachcianki czy niepotrzebne gadżety. Żyjąc w ciągłym pędzie, często nie zdajemy sobie sprawy, ile tak naprawdę i na co wydajemy. Czasem pod wpływem chwili czy promocji kupujemy rzeczy zbędne, zamiast przeznaczyć te pieniądze na spłatę zobowiązania.
Zanim więc sięgniemy po kolejny kredyt, przeprowadźmy skrupulatną analizę naszych wydatków, sprawdźmy, z czego możemy zrezygnować, gdzie i jak zmniejszyć koszty. Powinniśmy także zrobić rachunek sumienie i spisać wszelkie zobowiązania. Ułatwi to nam rozplanowanie wydatków.
Warto jest także w miarę możliwości odkładać co nieco na czarną godzinę. Jeśli uda się odłożyć pewną kwotę, zepsuta lodówka czy kosztowna naprawa samochodu nie będą powodem do zmartwień, a każda taka awaria nie spowoduje, że sięgniemy po nową pożyczkę.
Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta