Nadeszły trudne czasy dla linii lotniczych w Europie
Spowolnienie na rynku coraz mocniej doskwiera przewoźnikom. To efekt epidemii koronawirusa i kryzysu MAX-a, ale także przedłużających się remontów silników Rolls-Royce'a montowanych w dreamlinerach. Danuta Walewska
Co gorsza, we wszystkich trzech przypadkach nie ma pewności, kiedy kłopoty się skończą. Jedyny optymistyczny sygnał w tej sytuacji to spadające ceny ropy naftowej, co powoduje, że paliwo lotnicze jest dzisiaj o ponad 10 proc. tańsze niż na początku 2019 r.
Lotnictwu europejskiemu szkodzą również proekologiczne naciski – „wstyd latania", szczególnie odczuwalny w Europie Północnej, ale coraz silniejszy w Niemczech – a także pogarszająca się kondycja finansowa przewoźników. W 2019 r. zbankrutowało osiem europejskich linii – Thomas Cook, słoweńska Adria, Aigle Azur i XL Airways, Germania, Flybmi, islandzki WOW i Jet Airways. W tym roku upadł już jeden przewoźnik – włoskie Air Italy, które dzięki katarskim pieniądzom miały wyrosnąć na największego przewoźnika w tym kraju. Linia padła, pogrążona przez kryzys MAX-a (Katarczycy zamówili dla Włochów 17...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta