Sędziami będą wyborcy przy urnach
Byłoby miło, gdyby Małgorzata Kidawa-Błońska przeprosiła prezydenta – uważa Tadeusz Cymański, poseł klubu PiS. jacek nizinkiewicz
Czy Beata Kempa powinna przeprosić za obrażenie partnera Roberta Biedronia w trakcie konwencji Solidarnej Polski?
Jeżeli padło coś niestosownego. Ja nie mam problemu z przeprosinami. Uważam, że przesada w przeprosinach jest lepsza niż ich brak.
Nazwała Krzysztofa Śmiszka „kandydatką na pierwszą damę".
Nie czuję się mentorem od etyki. Z ubolewaniem mówię na temat dramatycznej nieobecności słowa „przepraszam" w polskiej polityce. To jest jej decyzja, nie będę kogoś namawiał. Mogę jedynie sugerować. Istnieje wyższa szkoła przeprosin – kiedy ja nie czuję, że zrobiłem coś złego. Ja nie czuję, żebym cię obraził, ale skoro płaczesz albo jesteś wściekły, to przepraszam. To nic nie kosztuje.
A pan przeprasza za Beatę Kempę?
Nie tylko za Beatę. W przeszłości nie miałem problemu z przeprosinami. Nikt nie jest święty, a w tej chwili jest bardzo napięta atmosfera, kampania wyborcza. Uważam, że niedobre i naganne jest powoływanie się dla usprawiedliwienia swojej dzisiejszej postawy na błędy czy grzechy przeciwników z przeszłości.
Czy PiS ma prawo do tego, żeby żądać przeprosin za zakłócenie wypowiedzi Andrzeja Dudy w sytuacji, kiedy samo zakłócało wypowiedzi i sprzyjało takim zachowaniom, kiedy to Bronisław Komorowski był prezydentem?
Jest coś takiego jak moralne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta