Rozmyta odpowiedzialność
Podczas pracy przy remoncie urzędu miasta młody mężczyzna wpadł do źle zabezpieczonego szybu windy. robert biskupski
21-letni Patryk pracował przy remoncie Urzędu Miasta w Jaśle. Gdy na poddaszu nosił z kolegą płyty systemowe, zapadła się pod nim podłoga i spadł około 9 metrów w dół. Urzędnicy twierdzą, że przekazali wykonawcy wszelkie dokumenty i to on powinien zabezpieczyć teren budowy. Z kolei wykonawca twierdzi, że urzędnicy ich nie przekazali i nie ostrzegli, że poddasze jest niebezpieczne. Prokuratura wciąż prowadzi postępowanie.