Depozyty rosną mimo strat
Rzeka pieniędzy zalewa banki i poprawia ich płynność, bo kredyty rosną wolniej. Dlatego możliwe jest jeszcze cięcie oprocentowania lokat. Maciej Rudke
W grudniu średnie oprocentowanie nowych lokat w bankach tąpnęło do najniższego poziomu w historii. Średnie roczne oprocentowanie lokat gospodarstw domowych spadło do 1,21 proc. z 1,31 proc. w listopadzie. Firm zaś spadło tylko przez miesiąc do 0,88 proc. z 1,05 proc.
Rozdźwięk w bilansie
To największy spadek od marca 2015 r., gdy Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe do obecnych 1,5 proc. Wtedy spadek był naturalny, ale przez ostatnie cztery lata mimo stabilnych stóp procentowych NBP stawki lokat w bankach topniały. Te dla gospodarstw domowych spadły o 0,55 pkt proc., a dla firm o 0,61 pkt proc.
– Tak niskich stawek nie było jeszcze nigdy w historii. Do tego coraz bardziej przyspiesza wzrost cen – mówi Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera.
W grudniu inflacja wyniosła 3,4 proc. w skali roku, a w styczniu mogło to być już ponad 4 proc. (odczyt poznamy w piątek). Jeśli uwzględnimy wzrost cen, a także podatek od zysków kapitałowych, to realne oprocentowanie nowej trzymiesięcznej lokaty założonej w grudniu na 1,31 proc. w skali roku jest wyraźnie ujemne i wynosi -2,3 proc. – To oznacza, że choć bank wypłaca nam kwotę podwyższoną o odsetki, to faktycznie można za te pieniądze kupić mniej niż w momencie zakładania lokaty – zaznacza Sadowski.
Nie ma co liczyć na zmianę trendu, bo Rada Polityki Pieniężnej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta