Zmiany są nie tylko dobre, ale i konieczne
Zmiany w ustawie sędziowskiej usprawnią pracę sądów – zapewnia Anna Dalkowska, wiceminister sprawiedliwości.
Jedni mówią o niej „kagańcowa" albo „represyjna", drudzy nazywają ją „porządkującą". Jaka jest nowela, która w piątek wchodzi w życie?
To ustawa usprawniająca. Nie można powiedzieć o niej „kagańcowa". Nie ingeruje w niezawisłość orzeczniczą. Zmienia przepisy kilku ustaw i ma charakter ustrojowy, zapobiegając chaosowi i wykonując w szczególności zalecenia wyroku TSUE z 19 listopada 2019 r.
Tak pani uważa?
Tak. W wyroku TSUE potwierdził, że powołania sędziów przez prezydenta, ich status oraz władza orzekania nie mogą być przedmiotem kontroli sądowej. Wyrok w żadnym razie nie daje podstaw do kwestionowania lub unieważniania powołań. I w tym kontekście jest zgodny z licznymi orzeczeniami TK, SN i NSA. Niektórzy zdają się o tym zapominać.
Widzi pani w tej ustawie coś dobrego?
Te zmiany są nie tylko dobre, ale i konieczne.
To proszę wymienić dwa najlepsze rozwiązania...
Po pierwsze, nowela uniemożliwi m.in. odmowę opiniowania kandydatur przez sędziowskie zgromadzenia lub nieprzesyłanie dokumentacji do KRS. To z kolei pozwoli kontynuować postępowania przed KRS i SN. Po drugie, zwiększy transparentność i umocni niezawisłość sędziowską w odbiorze społecznym....
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta