Łukaszenko grozi Gazpromowi i Rosji
Mińsk nie chce płacić Gazpromowi za transport rosyjskiego gazu na terenie Białorusi. Tyle że wszystkie białoruskie magistrale gazowe należą do... Gazpromu. IWoNA TRUSEWICZ
Inaczej jest w przypadku ropy. Mińsk chce tranzytową ropę zabierać z rurociągu Przyjaźń, a amerykańską kupować w Polsce.
Jeżeli dodać opłatę transportową, to cena rosyjskiego surowca dla Białorusi wyniesie w tym roku tyle, ile obecnie płaci się za gaz na wolnym rynku: 143–145 dol./1000 m sześc.
– Uzgodniliśmy ze stroną rosyjską cenę gazu na poziomie 127 dol./1000 m sześc. To dobrze. Ale nie będziemy Bieltransgazowi (dawna nazwa białoruskiego operatora gazowego, należącego do Gazpromu – red.) płacić 18 dol. za przesył każdych 1000 m sześc. gazu – cytuje wystąpienie Aleksandra Łukaszenki w Homlu agencja Prime.
Białoruś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta