Nowelizacja kodeksu karnego – koniec impasu?

Dziś już chyba tylko osoby interesujące się prawem karnym pamiętają czerwiec 2019 r. Od tego czasu cisza.

Sejm, po rozpoznaniu poprawek Senatu, przyjął ustawę z 13 czerwca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw. Nowelizacja ta objęła znaczną część k.k. Dodatkowo jej celem uczyniono zwiększenie ogólnej represyjności (punitywności) prawa karnego poprzez wiele zmian – tak w części ogólnej, jak i szczegółowej k.k. Nie sposób przypomnieć je wszystkie. Wypada jedynie zwrócić uwagę na kwestie najistotniejsze: nowelizacja wprowadza istotne zmiany w strukturze kar, z czego najistotniejsza jest eliminacja z ich katalogu kary 25 lat pozbawienia wolności i rozszerzenie górnej granicy kary pozbawienia wolności z 15 do 30 lat. Innym zabiegiem mającym według ustawodawcy wychodzić naprzeciw postulatom społecznym o konieczności zwiększenia ochrony prawnokarnej jest niejednokrotnie znaczące podwyższenie górnej granicy ustawowego zagrożenia za wiele przestępstw przeciwko podstawowym dobrom chronionym, jak życie i zdrowie czy wolność seksualna. Miało być dla obywatela

Ustawodawca wskazywał na konieczność zwiększenia poczucia bezpieczeństwa obywateli oraz usiłowanie zmiany tendencji w orzekaniu kar za najpoważniejsze przestępstwa, co ma być wynikiem zwiększenia luzu decyzyjnego sędziego poprzez podwyższenie mediany ustawowego zagrożenia karą pozbawienia wolności. Nowelizacja była szeroko kontestowana przez środowiska prawnicze, w tym sędziowskie. Od strony...