Klasa polityczna oblała historyczny egzamin
Program na najbliższe lata po epidemii powinien być pilnie przygotowany oraz zyskać szeroką akceptację polityczną i społeczną, a nie być przepychany w Sejmie dzięki przewadze kilku posłów – pisze ekonomista.
Obecna wirusowa pandemia to klasyczny czarny łabędź. Jego nadejścia nikt nie przewidywał, natomiast następstwa są ogromne, dramatyczne i prawdopodobnie długookresowe. W każdej dziedzinie: dla zdrowia ludzi, dla gospodarki, a także dla polityki.
Bardzo wiele będzie zależało od reakcji na kryzys, który ta pandemia niesie w każdej sferze. Niestety program racjonalnej reakcji nie jest oczywisty, choć nie brak takich, którzy formułują kategoryczne oceny. Część „niezależnych ekspertów" formułuje po prostu postulaty zdeterminowane przez partykularne interesy swojego środowiska.
Można odczuwać ulgę
Wybór strategii przeciwdziałania kryzysowi zakłada wcześniejsze – nie zawsze niestety świadome – określenie priorytetów. Wszystko wskazuje na to, że rząd polski priorytetowo traktuje ograniczenie negatywnych następstw pandemii dla zdrowia obywateli. Stosunkowo wcześnie podjęto decyzje drastycznie ograniczające swobodę indywidualnych zachowań, co nie tylko jest równoznaczne z ograniczeniem wolności obywatelskich, ale też silnie ogranicza aktywność gospodarczą przedsiębiorstw.
Obecnie taką orientację przyjęły chyba wszystkie (może poza Szwecją) kraje europejskie, ale niektóre z nich (szczególnie Wielka Brytania) próbowały jeszcze dwa–trzy tygodnie temu minimalizować ograniczenia obywatelskich swobód także w przekonaniu, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta