Wielka gra o wybory
Kontrowersyjnym pomysłem głosowania korespondencyjnego Sejm ma zająć się w piątek. PiS wciąż liczy na to, że prezydenta da się wybrać w maju.
Pomysł jest kontrowersyjny przede wszystkim w samej Zjednoczonej Prawicy. Jak pisała „Rzeczpospolita", zgody na powszechne głosowanie korespondencyjne w formie zaprezentowanej we wtorek nie ma w Porozumieniu Jarosława Gowina. Politycy tej formacji już oficjalnie mówią, że zagłosują za tym rozwiązaniem, ale tylko pod warunkiem, że poprze je także cała opozycja. To zaś nie wchodzi w grę.
Tymczasem otoczenie Jarosława Kaczyńskiego ciągle utrzymuje niezmienny kurs wobec wyborów prezydenckich. Mają odbyć się 10 maja. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, który jest jednocześnie jednym z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, przekonuje, że tak przeprowadzone wybory mają sens.
– Pytaliśmy Pocztę Polską, policję, Ministerstwo Zdrowia. Poczta by na tym dobrze zarobiła, więc byłaby zainteresowana – powiedział w środę i dodał, że zmianą w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta