Przywódca na czas kryzysu
Z powodu pandemii i zamieszek Amerykanie będą stawiać w wyborach na kandydata, który uratuje kraj.
Po wtorkowych głosowaniach, które odbyły się w ośmiu stanach, Joe Biden zbliżył się do zwycięstwa w prawyborach. W środę rano miał poparcie 1912 delegatów na 1991 potrzebnych do zakwalifikowania się do nominacji Partii Demokratycznej. Zdobył większość głosów w Indianie, Maryland, Montanie, Nowym Meksyku, Pensylwanii, Rhode Island i Dakocie Południowej. Dobrze sobie poradził w waszyngtońskim Dystrykcie Columbia. W przyszłym tygodniu Biden ma szansę na kolejnych 133 delegatów w prawyborach, które odbędą się w Wirginii Zachodniej i Georgii.
Joe Biden jest jedynym kandydatem Partii Demokratycznej, który został na polu walki, ale na kartach do głosowania nadal widnieje nazwisko socjalistycznego demokraty Berniego Sandersa, który zdobywa około 15 procent głosów.
Twardziel i ugodowiec
– W czasach, gdy obecny prezydent ubiega się o kolejną kadencję, gdy kraj ogarnięty jest kryzysem, wybory muszą być referendum na temat przywództwa – powiedział w wywiadzie dla NBC News Michael Beschloss,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta