Rosną sieci restauracji bez lokali
Koronawirus przyspieszył rozwój handlu i usług w internecie. Dotyczy to również rozwoju sieci wirtualnych restauracji.
Epidemia koronawirusa przyspieszyła rozwój rynku dowozu żywności. Startup Rebel Tang postanowił włączyć się w ten trend, uruchamiając restauracje bez własnych lokali. Oferuje cztery różne menu, wykorzystując kuchnie oraz wolne moce produkcyjne zewnętrznych restauracji – i rozwija się błyskawicznie. Projekt Rebel Tang ruszył w oparciu o współpracę z sieciami Bierhalle i wykorzystanie ich zaplecza kuchennego. Do firmy zgłaszają się jednak kolejne restauracje, a startup wkrótce ma zacząć współpracę na zasadzie franczyzy z zewnętrznymi lokalami.
Wolne moce produkcyjne
– To banalnie prosty pomysł, nie otwieramy nowych restauracji, a dajemy istniejącym nową ofertę – mówi Stanisław Magdij, współzałożyciel Rebel Tang. – Bez wielkich inwestycji uzupełniamy format, w którym restauracje już dziś funkcjonują. Zarządzam siecią restauracji, więc jest to dla nas naturalne zaplecze technologiczne i intelektualne, bo korzystam z moich szefów kuchni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta