„My” i „oni”
Po wyroku TSUE może się okazać, że trzeba przenieść centra chmurowe na terytorium UE.
Unia Europejska od lat uznaje, że europejski model ochrony danych osobowych jest w skali globalnej wzorcowy. Świat dzieli się na kraje, które należycie – tj. zgodnie z unijnym standardem – dbają o dane osobowe, i na inne (państwa trzecie). Takimi są nie tylko Rosja czy Chiny, ale też USA, Izrael, Kanada.
W konsekwencji przyjętego podziału przekazywanie danych do państw trzecich wymaga spełnienia dodatkowych warunków. Stąd kolosalne znaczenie mają uprawnienia Komisji Europejskiej, która może systemowo „udrażniać" przekazywanie danych osobowych z UE do państw trzecich. Może m.in. uznać, iż określone państwo trzecie zapewnia danym ochronę równoważną obowiązującej w UE (tzw. biała lista KE).
Innym środkiem przysługującym KE jest przyjęcie wzorcowych, standardowych klauzul umownych, które „zapewniają odpowiednie środki zabezpieczające". Obszerne standardowe klauzule umowne, opublikowane na stronie internetowej KE, często były w całości implementowane do komercyjnych umów zawieranych między unijnym podmiotem przekazujący dane oraz ich odbiorcą w państwie trzecim. Dotychczas zastosowanie klauzul na zasadzie copy&paste uchodziło za wystarczające d przekazywania legalnie danych do państwa trzeciego.
Co do „białej listy KE", obejmuje ona m.in. Izrael, Japonię czy, z pewnymi ograniczeniami, Kanadę. Także Stany Zjednoczone do niedawna i w ograniczonym zakresie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)