Odrzucony wynik
Główna rywalka Aleksandra Łukaszenki zaskarżyła jego zwycięstwo i domaga się ponownego liczenia głosów. Jest gotowa do długich protestów.
Swiatłana Cichanouska twierdzi, że wygrała z ponad 70-procentowym poparciem. Odwołuje się do setek protokołów wyborczych, które spływają do sztabu kandydatki. Centralna Komisja Wyborcza podała wstępne wyniki w poniedziałek, z których wynika, że rządzący od 1994 roku prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko zdobył aż 80,2 proc. głosów, a jego rywalka – 9,9 proc. Z danych MSW Białorusi wynika, że w niedzielę po zamknięciu lokali wyborczych doszło do masowych protestów w ponad 30 miastach kraju, kilka tysięcy osób zatrzymano.
Kolejny ogólnokrajowy protest miał się odbyć w poniedziałek wieczorem, na wtorek zaś przeciwnicy reżimu zapowiedzieli rozpoczęcie ogólnokrajowego strajku. Tyle że Białorusini wciąż nie mają dostępu do internetu i niezależnych mediów. W Mińsku, podobnie jak w niedzielę, widziano kolumny wjeżdżających do miasta samochodów wojskowych.