Kreml niechętnie wyciąga braterską dłoń
Prezydent Władimir Putin pozdrowił Aleksandra Łukaszenkę jako prezydenta Białorusi. Ale dopiero jako drugi – pierwszym okazał się przywódca Chin Xi Jinping.
„W imieniu rządu Chin i chińskiego narodu, a także ode mnie osobiście chcę przekazać ciepłe pozdrowienia i najlepsze życzenia. Jestem pewien, że pod Pańskim przywództwem Białoruś obowiązkowo osiągnie nowe, wspaniałe sukcesy" – napisał Chińczyk w telegramie gratulacyjnym.
Jak zapewnił „Rzeczpospolitą" jeden z ekspertów bliski Kremlowi, Rosjanin spóźnił się „tylko z powodu różnicy czasu". Ale w porównaniu z Chińczykiem był też bardziej wstrzemięźliwy, jego pozdrowienia wyglądały jak lista życzeń i zażaleń. „Liczę, że pańska działalność będzie sprzyjała dalszemu (...) pogłębianiu współpracy w ramach Państwa Związkowego, rozwojowi procesów integracyjnych w ramach Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej i WNP także wojskowo-politycznych więzów w Organizacji Układu i Bezpieczeństwie Zbiorowym" – napisał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta