Parlamentarzyści bez masek to nieodpowiedzialność
Nie zasłaniając ust i nosa na Zgromadzeniu Narodowym, posłowie Konfederacji naruszyli zasady współżycia społecznego, ale trudne byłoby udowodnienie, że zakazili innych właśnie tam i wtedy.
Naruszenie zasad współżycia, tutaj: bezpieczeństwa przeciwepidemicznego, a nawet narażenie innych na stres może skutkować odpowiedzialnością cywilną. Sprawa jest tym poważniejsza, że spodziewany koniec pandemii nie nadchodzi. Przeciwnie – wzrasta liczba zakażeń.
Gdyby ktoś się zakaził od tych posłów, mogliby oni być pociągnięci do odpowiedzialności odszkodowawczej, a kwestia ewentualnej niekonstytucyjności rygorów epidemicznych (zresztą nieorzeczona) nie ma tu większego znaczenia. Obowiązujące zasady bezpieczeństwa dotyczą bowiem wszystkich odpowiednio do zagrożenia, także parlamentarzystów.
Nie tylko przepisy
Trzeba pamiętać, że do tzw. deliktu, czyli czynu niedozwolonego, może dojść nie tylko powodu niezachowania zasad bezpieczeństwa na drodze czy w sąsiedztwie. Może się go dopuścić np. bank, który toleruje chybione inwestycje, naruszając dobre obyczaje bankowe, co skutkuje jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta