Stary świat traci wiarygodność
Brexit nie był prośbą do KE o pozwolenie na wyjście.
Brexit postawił w centrum debaty unijnej pytanie, kto jest suwerenem w liberalnej demokracji, kto naprawdę rządzi. To istota sporu między kosmopolitycznym projektem zarządzania a państwem narodowym, z pytaniem o najlepszą gwarancję dobrobytu i solidarności klas czy zróżnicowanych kulturowo społeczeństw.
Problem suwerenności i państwa narodowego wiąże się w UE z procesem, jak ujął to amerykański dziennikarz Christopher Caldwell, stopniowej zmiany ustroju, gdy nie jest ona dla większości jasna, a wręcz przed nią maskowana. Destabilizuje to bowiem decyzje instytucji unijnych, np. orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE, są interpretowane sprzecznie bądź mętnie, w zależności od ich celu.
Proces ten, widoczny we wszystkich krajach Unii, ujawnił się w trakcie blokowania brexitu przez elity brytyjskie działające w jej interesie. Negocjatorzy brytyjscy odrabiali pańszczyznę, której nienawidzili, w imię ludu, którym gardzili. Dla nich najważniejsze było podtrzymywanie dobrych relacji z establishmentem unijnym. To można...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta